poniedziałek, 23 maja 2011

Rany Julek! - Julek rany! - Oto blog mój rymowany.

 
Oto ucho syna mego.
Ciągle nienarodzonego.
Że napatrzyć się nie mogę,
Dzielę z Wami się tym blogiem.

By przedstawić me emocje,
Muszę się wyrazić mocniej:

Rany Julek, Julek rany!

W brzuchu jestem zakochany!

Ma Emilia mega brzucha,
(Dość okrągła jest dziewucha)
Mieści w nim naszego Zucha,
Który uchem tym nas słucha.

Stąd to w uchu zakochanie
I gapienie się wciąż na nie.
To człowieczka jest kawałek,
Co tam- myślę- się pochwalę!


Fajnie patrzeć jak to rośnie,
Zaraz robi się radośnie.


Jak to pięknie, że jest sonda,
Co do Emci mi zagląda,
Pokazuje nam synusia
Zaglądając wprost do brzusia.

On tam wierci się i puka,
Ustawicznie miejsca szuka,
I rozciąga brzuch Mamusi,
Ciasno strasznie mu być musi.

Stąd codziennie ją boksuje-
Tata czasem też to czuje.
To są boksy miłościowe:
Wciąż przyjmuję je na głowę.


Moja żona też ma bloga,
A że jest mi bardzo droga,
By nie było, że mi zwisa,
Reklamuję tu jej wpisa.

http://zezuzulla.blogspot.com/2011/05/czytajacy-julo-czyli.html

Bo ideę od niej wziąłem
I sam blogiem się zająłem.
Postów żonie mej zazdroszczę
Od dziś sam więc także poszczę.

4 komentarze:

  1. rany, rany toż to blog jest rymowany! :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki dla Barbarki oraz dla Oluchy,
    Że nie uważają mnie za ciepłe kluchy.
    Kiedyś pewnie Julek sobie to przeczyta
    I o swoje ciocie ładnie mnie zapyta.

    OdpowiedzUsuń
  3. o boze, ja tworze i wcale nie czuje jak mi sie rmuje....

    OdpowiedzUsuń