piątek, 17 czerwca 2011

Dentystycznie!



Dość przewrotne mam nazwisko
Bom Pruchnicki niefortunnie.
Cóż, nazwisko to nie wszystko:
Noszę więc to swoje dumnie.

Będąc swego losu panem,
Zbyt szczerbaty się nie stanę.
Bowiem mam postanowienie:
Własnej szczęki odnowienie.

Zęby moje nie leczone
Są próchnicą zagrożone.
Bo dentysty unikałem-
Bólu się okropnie bałem.

Lecz ostatnio coś zmieniłem-
Tę tendencję odwróciłem
I dentystę odwiedziłem.
Potem nawet doń wróciłem!

Czas już zadbać o zębinę,
Bo gdy ujrzę mą dziecinę,
Wcale się nie będę chował:
Będę uśmiech eksponował!

Niech Juliuszek widzi zęby,
Że wystają równo z gęby,
I są białe, ładne, zdrowe,
A nie różnokolorowe.

Niech więc uśmiech mój wymiata,
By kojarzył mu się tata
Z pięknym szkliwem śnieżnobiałym-
I z zapachem też wspaniałym.

Niech ubytków będzie mało,
By tych zębów mi zostało
Tyle, bym go inspirował
Aby zęby swe szczotkował.

Me doznania dentystyczne
Są doprawdy fantastyczne.
Dla Juliusza wszystko zrobię,
Nawet szczękę swą przerobię.

Choć w rezerwie są fundusze,
To ostatni grosz wyduszę.
Zęby sobie zrobić muszę
By szpanować przed Juliuszem.

7 komentarzy:

  1. Żeby tylko blask Juliusza nie oślepił ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. to się chwali! godna naśladowania postawa :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda mi to na specyficzną odmianę Syndromu Wicia Gniazda - skoro remontujemy i sprzątamy mieszkanie, to siebie też można trochę "wyremontować" ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak nie teraz to obawiam się że po porodzie może nie być czasu na remont uzębienia.

    Zakochałam się w Twoich wierszach i dlatego
    pozwoliłam sobie zareklamować twoją twórczość na moim blogu http://witaaminkaa.blox.pl/html mam nadzieję że nie będziesz mieć nic przeciwko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oooooo i Niewiasty kochające wiersze mego Męża:D
    Kochajcie, kooochajcie Dziewczęta:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Rany Julek - świetne wiersze, rysunki. Dorzucam do czytnika :)

    OdpowiedzUsuń