niedziela, 12 czerwca 2011

Kocie obawy.


Mamy kota. Zwie się Zeza.
Ci, co znają tego zwierza,
Wiedzą o czym wpis ten będzie.
Bo nasz kot jest znany wszędzie,
Z tego, że temperamentu
Ma nie mniej niż E. talentu.

Choć jej linia wręcz zachwyca,
Bywa wściekła ta kocica.
A humory ma bez przerwy!
Przy tym nie brak jej i werwy.

Gościom zawsze pokazuje,
Że się nienajlepiej czuje,
Gdy ktoś obcy grzbiet jej tyka.
Pchyka, drapie i wnet znika.

Taka już jej specyfika.

Mamy lekkie więc obawy
By zwierzaczek nasz głupawy
Nie podrapał nam dziecięcia.
To jest rzecz nie do przyjęcia!

Lecz gdy patrzę czasem na nią,
Jak się leni ze swą panią
Na brzuchalu leżąc Emki
Mrucząc tam dla J. piosenki,
Myślę, że się nic nie stanie,
Że to będzie cud i dla niej.

Nawet jeśli czasem Julek
Chwyci ją za ogon „czule”,
No a ona, obrażona
Dotykaniem jej ogona
Wyprowadzi cios pazurem
Czegoś się nauczy Julek.

Że zwierzątko też ma wolę,
Że tak mówi: „Nie pozwolę!”
Że to trzeba uszanować
I urazy doń nie chować.

Cóż- okaże się jak będzie,
Czy Jul serce Z. zdobędzie.
Przecież fajnie mieć zwierzaka,
Nawet jeśli da drapaka.

5 komentarzy:

  1. też mieliśmy małe obawy, wszak do czasu narodzin Ewki, Tramal miał nas na wyłączność... ale... jest dobrze i zdaje nam się, że z dnia na dzień lepiej :) Tramal czasem fuka, czasem pacnie łapą, czasem nawet ugryzie, ale jak pannica sobie zasłuży ciągnięciem za ogon :) jak robi "cacy-cacy" to wytrzymuje, choć minę ma urażoną :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak patrzę na to zdjęcie, to widzę siebie z Sziszą na kolanach. Mamy 2 koty i zastanawiam się, jak to będzie - obawiam się, że np. do łóżeczka będą wskakiwać. A rodzina opowiada mrożące krew w żyłach historie o tym, co kot zrobił noworodkowi i dziwi się, że "czegoś z nimi nie zrobimy jak pojawi się dziecko".

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajmuje się w jednej rodzinie dwuletnią dziewczynką, której rodzice mają dwa koty. Oba większe od niej :D Ale przynajmniej, gdy jeden padnie ofiarą pieszczot to drugi ma czas schować się pod łóżko lub wskoczyć na szafki wiszące w kuchni

    OdpowiedzUsuń
  4. nasz pierwszy kot kochał dzidzię i spał z nim:) a mały ją trzymał za futro:)
    obecny kot nie tyka dzidzi, taki dobrze wychowany ;)

    oba przypadki łagodne:) dzieci dla kotów również łagodne ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. @Olucha
    Tu dość zdrowe są relacje-
    Kot też czasem miewa rację.

    @clatite
    My to także dobrze znamy.
    Wciąż nam trują taty, mamy:
    Czemu kota wciąż chowamy?
    I historie horrorowe
    Też wrzucają nam na głowę.
    Pełne wsparcie, jednym słowem.

    @Bajunda
    To ciekawy jest przypadek,
    Gdy pod łóżkiem koci zadek.

    @Agata Ma Piec
    Fajnie, że się tak udaje:
    Dziecko z kotem radę daje!

    OdpowiedzUsuń